niedziela, 6 stycznia 2013

Ciasto szczęścia

Nigdy nie byłam zwolennikiem łańcuszkowych zabaw choć nie ukrywam, że od czasu do czasu w jakąś się w plątałam. Dzisiejsze ciasto jest dobrym na to przykładem, kilka dni temu znajoma wręczyła mi namiastkę ciasta i kartkę ze szczegółową instrukcją co jak i kiedy do ciasta dodać, jednocześnie zapewniając mnie, że  jest smaczne.
Zastosowałam się do wszystkich  wskazówek i każdego dnia czymś je dokarmiałam, wczoraj podzieliłam, część przekazałam dalej, a po dodaniu czekolady, rodzynek, jabłek i jeszcze kilku innych rzeczy dzisiaj upiekłam swoją porcję, zamiast jednego ciasta upiekłam cztery malutkie w formie do keksików. Co do smaku to faktycznie wyszło smacznie może troszkę dziwnie, ale jednak smacznie:)




3 komentarze:

  1. wow.. jakie bogate wnętrze! :)
    pozdrawiam ciepło,
    szana!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam! mogę prosić o przepis? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przepisem może być problem dlatego, że on sam nie wystarczy i do ciasta potrzebny jest gotowy zaczyn który ja dostałam i część swojego przekazałam dalej.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Wszystkie teksty i zdjęcia są mojego autorstwa i proszę ich nie kopiować bez mojej zgody